Behawioryzm, to dziedzina psychologii skoncentrowana wyłącznie na zachowaniu. Według behawioryzmu, praktycznie każde zachowanie może być rozumiane, jako efekt uczenia się, natomiast wszelkie uczenie się składa się z warunkowania. Twórcą warunkowania klasycznego był fizjolog Iwan Pietrowicz Pawłow ( 1849-1936)
Przełomy behawioralne to okresy buntu i niepokoju związane ze zmianami hormonalnymi. Podobnie jak w życiu ludzi, tak też u psów odgrywają dużą rolę. W życiu ludzi nazywamy to okresem buntu, w życiu psów przełomem behawioralnym.
Jak rozpoznać przełom behawioralny? To trochę tak, jakby nasz pies cofnął się w rozwoju i zapomniał wszystko, czego się do tej pory nauczył. Szkolimy, wychowujemy szczeniaka, mamy już piękny siad i waruj, a tu nagle nasz pies głuchnie, nie wykonuje poleceń, biegnie tam, gdzie według niego jest coś interesującego. Podczas przełomów pies jest po prostu niegrzeczny. Mogą pojawić się nietypowe zachowania utrudniające wspólne funkcjonowanie: siusianie w domu, obgryzanie przedmiotów, agresja wobec innych zwierząt, lęk socjalny. To, jak przejdziemy przez przełomy zależy od nas. Na ile i czy psu odpuścimy, ile czasu i uwagi mu poświęcimy.
Takich przełomów mamy 3.
Pierwszy przełom:
Zaczyna się około 4-5 miesiąca życia i pokrywa się w czasie z wymianą zębów. To czas, kiedy nasz słodziak przestaje być szczeniakiem, zaczyna pachnieć jak dorosły pies. I tak też będzie traktowany przez inne psy. Jeżeli nasz pupil nie miał wcześniej kontaktu z innymi dorosłymi psami i nie został nauczony odpowiedniego zachowania wobec dorosłych przedstawicieli gatunku, należy uważać, bo nauka w tym wieku może być bolesna. Może to zostawić trwały ślad powodując, że pies stanie się lękliwy, bądź agresywny w stosunku do innych psów na całą resztę życia. Dlatego bardzo polecane są psie przedszkola, kontakty malucha z jak największą ilością dorosłych psów. Młodego psa pachnącego “szczeniaczkiem” dorosły pies nie skrzywdzi. Nauczy go szacunku do dorosłych, nie pozwoli na wszystko, ale zrobi to w miarę delikatnie. Kiedy zapach się zmienia, zmienia się też traktowanie naszego psa przez inne psy - według nich staje się dorosły.(Są zarowno psy, jak i suki, które z natury nie lubią kontaktów ze szczeniakami i to też trzeba uszanować.)
Może nas zaskoczyć, że nasz do tej pory ciekawski i odważny pies nagle wystraszy się reklamówki fruwającej na wietrze, śmietnika stojącego na drodze albo hałasującej taczki. W takiej sytuacji należy pokazać psu, że to nic groźnego, zostawiając go w bezpiecznej dla niego odległości, podejść do “stracha”, kucnąć przy nim (według psa robimy się mniejsi) i przywołać go łagodnym głosem. Po pewnym czasie malec stwierdzi, że skoro to coś nie zrobiło nam krzywdy, nie jest takie straszne. Podejdzie, sprawdzi. Chwalimy psa za jego odwagę i idziemy dalej. Wszystko to robimy spokojnie, dając psu czas i wsparcie. W ten sposób nie tylko wyprowadzamy go ze stresującej sytuacji, ale też zacieśniamy z nim więź i budujemy swój autorytet.
Jak długo to trwa? Do czasu aż skończy się wymiana zębów. Kiedy w pysku pojawią się wszystkie zęby, pierwszy przełom behawioralny jest za nami. Pies się stabilizuje. I kiedy wydaje nam się, że opanowaliśmy naszego pupila i teraz już będzie łatwiej, przychodzi istna burza hormonów.
Drugi przełom:
Mniej więcej około roku może nam się wydawać, że pies jest ułożony i posłuszny. Tymczasem okazuje się, że jest inaczej - ruszają gonady. Samce zaczynają podnosić nogę, suczki mają pierwszą cieczkę. Nasze grzeczne do tej pory psy robią się nieposłuszne. Zwykle kończą się też przyjaźnie między samcami. To istna burza hormonów. Psy w tym wieku można porównać do nastolatka. Ich zachowanie ulega zmianie ale też zmianie ulega nasza relacja z psem. Pies może się buntować, warczeć na nas. To moment kiedy dojrzewa i wykrzykuje nam, że jest dorosły. Do tej pory wiedział, że jest psem, teraz wie jakim. W dniu, kiedy odkryje, że ma charakter i instynkt, kończy się sielanka. To czas, kiedy musimy przeciwstawić się mu i pokazać, co mu wolno, a czego nie akceptujemy. Nie osiąga się tego agresją i przemocą ale żelazną konsekwencją. To jest jeden z najtrudniejszych etapów w naszym wspólnym życiu. Szkoląc psa zauważymy, że w tym czasie bycie psem staje się ważniejsze od pracy z nami. Do nas należy przekonanie go, że nie ma racji. Możemy przymknąć oko na precyzyjne wykonywanie ćwiczeń co do milimetra, ale pamiętajmy że pies musi być posłuszny, abyśmy dali z nim sobie radę. Nasze przewodnictwo musi być ugruntowane. Dla przewodnika to bardzo trudny czas wymagający od nas cierpliwości, pracy i konsekwencji. Pamiętajmy, że burza hormonalna to czas niestabilności i rozchwiania emocjonalnego. Tylko spokojem, konsekwencją i pewnością siebie możemy wspólnie przejść przez ten trudny okres. Ważne jest świadome kształtowanie relacji z psem. Zachowanie naszego pupila, to reakcja na zachowanie przewodnika. Warto o tym pamiętać i pracować nie tylko nad zachowaniem psa ale i swoim. A co najważniejsze - nie poddawać się. Dobry przewodnik to taki, który zapewnia mu poczucie bezpieczeństwa i uczy respektowania zasad panujących w naszym świecie. Jeżeli prawidłowo przejdziemy przez dwa przełomy, trzeciego możemy nawet nie zauważyć.Trzeci przełom:
Pies jest już dorosły. Ma około trzech lat. Jest stabilny emocjonalnie. U prawidłowo prowadzonych psów ten etap może być niezauważalny. Pies w tym okresie może być nieco powolniejszy. Natomiast jeżeli nie wypracowaliśmy prawidłowej relacji, to będziemy mieć psa robiącego co chce. Do końca naszego wspólnego życia będziemy zmagać się z tym, co zaniedbaliśmy.Opracowała: Hanna Łenyk Hodowla "z Satynowego Lasu" FCI